czwartek, 11 marca 2010

Autostop...

Kiedyś dwoje mężczyzn wracało póznym wieczorem do domu z pracy.Jechali autostradą. Nagle zobaczyli kobietę po 30-tce która łapała "stopa".chłopaki postanowili zabrać kobietę,więc się zatrzymali i kazali jej wsiąść.Spytali do kąd ją podwieść ale kobieta wogóle się nie odzywała,zdziwieni ruszyli i wysadzili kobietę przy najbliższej stacji benzynowej i pojechali dalej. Po krótkim odcinku drogi zobaczyli znów tą samą kobietę,zdziwieni znów się zatrzymali.Kobieta głośno powiedziała zeby wrócili się na skrzyżowanie i nagle zniknęła.Przestraszeni nie wiedzieli co mają robić,postanowili pojechąć tam gdzie kobieta im kazała.Pojechali.To co zobaczyli zapięło im dech w piersiach.Zobaczyli palący się samochód i głośny płacz dziecka .Szybko wezwali pogotowie i policje. Od policjanta dowiedzieli się,że kobieta jechała z dzieckiem i wpadła w poślizg.Kobieta zginęła na miejscu a dziecko jakby leżało by jeszcze 10 minut przy palącym sie aucie to też by zginęło. prawdopodobnie mężczyzni widzieli duch kobiety która chciała uchronić dziecko przed śmiercią...

Mam do was jedną prośbę jeśli chceice prowadzić tego boga ze mną napiszcie na mój e-mail (natus12@autograf.pl) że chcecie być pełnomocnikami bloga ten kto będzie szybszy wygra :) mam nadzieję że sie zainteresujecie tym :)

3 komentarze: