Ciemna noc. Nagle cienki, pokrzywiony promień światła uderzył w ziemię. I znów nastąpił mrok. Po chwili zagrzmiało, a echo rozniosło ten dźwięk na wszystkie strony. Pada. Z nikąd słychać szczekanie psa.
- Zaczekaj, Bruno!!! – zawołał chłopiec biegnący za czteronogim przyjacielem.
Nagle dostrzegł duży, czarny dom na wzgórzu....
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
albo to nie jest całe, albo jest to okropnie nudne, nie-straszne i głupie .
OdpowiedzUsuńto nie jest całe
OdpowiedzUsuń