piątek, 7 maja 2010

.....

Nie bedzie mnie jutro ani pojutrze wiec nie spodziwajcie sie posta odemnie moze KLAUDIA lub DRUGA WSPÓŁUCZESTNICZKA bloga napiszą post.
W padła w panikę i obudziła pozostałe dziewczyny. Wszystkie schowały sie pod kołdrę Gabi. Siedziały tam w pół godziny w nieprawdopodobnym strachu trzymając się gorączkowo za ręce. W pewnym momencie Gabi zdecydowała zerknąć, czy upiór nadal tam jest. Odważyła się odsłonić kawałek kołdry. Nikogo już za oknem nie było. Nic dziwnego, że dziewczyny bały się wychodzić z domku. Ola wzięła więc komórkę, by zadzwonić do opiekuna. Długo czekała aż usłyszy jakiś dźwięk w słuchawce. Nagle, zamiast sygnału, usłyszała w słuchawce ten sam dźwięk... krzyk upiora. Zemdlała.Dziewczyny nie miały pojęcia co począć. Postanowiły nie ruszać się spod kołdry. Po chwili Ola się ocuciła, jednak koleżanki spały. Nie budziła ich, ale próbowała również zasnąć. Daria obudziła się jako pierwsza. Nagle zauważyła, że nie ma Agi. Obudziła koleżanki. Przeszukały domek, ale jej tam nie było. Zaniepokojone szybko pobiegły do opiekunów i opowieziały o wszystkim, co wydarzyło się w nocy. Trudno się dziwić, że nie chcieli im uwierzyć.  Koleżanki postanowiły nie tracić czasu na przekonywanie dorosłych o prawdziwości ich relacji. Szukały swojej koleżanki w lesie, aż do zmroku. Nagle tknęło coś Gabi,aby iść nad jezioro. Gdy tam przybiegły, zobaczyły nad brzegiem jakiś biały kłębek. Spodziewały się najgorszego. Gabi była z nich najodważnejsza i nie lubiała niepewności. Odsłoniła materiał i ujżała trupa Agi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz